Dzisiaj kolejne dwa tomiki opowiadań Pilipiuka. Uznałam, że zaprezentuję je razem, gdyż zbyt wiele p. Andrzeja będzie w osobnych postach :)
Szybka, krótka piłka - książki jak zwykle są boskie. Każde opowiadanie jest o odmiennej tematyce, krążąc równocześnie dookoła tego samego. Co ciekawe - ciągłe wykopaliska, zagadki przeszłości, przyjmowanie zleceń przez głównego bohatera i delikatna monotonia - nie przeszkodzi Ci w delektowaniu się wymyślnymi przygodami.
Zauważyłam jednak pewną różnicę. W tych dwóch dziełach, autor raczej stosuje nierozwiązane zakończenia opowiadań. Pozostawia nas z pustką i mętlikiem w głowie i raczej twardo stąpa po ziemi. Natomiast w nowszych częściach zabieg ten został przeobrażony w wyjaśnianie wszystkich niestworzonych rzeczy urojonymi, fantastycznymi teoriami. Słowem - nowsze części bardziej wpasowują się w gatunek fantazy.
Polecam obie powyższe części jako neutralny prezent na urodziny, jeżeli nie wiesz co dana osoba lubi. :) Każdy dla siebie coś znajdzie.
(Im więcej głównego bohatera Roberta tym lepiej <3)
SOWA
10/10
świetny blog :) jest może jakaś książka z kategorii fantastyki, którą polecacie dla początkującej zawodniczki? :) Czytałam Kłamcę wszystkie części oraz Nację, która za bardzo mi nie przypadła do gustu generalnie. A teraz mam trochę czasu na zajęcie się czymś nowym - macie coś może? Polecacie? Proponujecie? Byłabym mega wdzięczna :))
OdpowiedzUsuńPolecam całą serię Metro!
Usuń