Autorka przedstawia nam losy różnych ludzi posądzonych o czary w czasach gdzie wszystko mogło uchodzić za sprzeczne ze Świętym Oficjum. Przytacza, także niebanalną historię inkwizytora Salazara, który mimo bliskiego związku z bogiem ma cały czas wątpliwości co do jego istnienia. W każdym rozdziale dowiadujemy się nowych czarów opartych często na zwykłym zielarstwie.
Sama w sobie książką jest świetnym pomysłem, jednak czegoś tam brakuje takiego jakby "kleju". Akcja toczy się żwawo, ale cały czas mam wrażenie dziur. Bardzo podoba mi się to całe przytaczanie "czarów" przez autorkę. Mogłam się dowiedzieć jak wykonać talizman chroniący od niebezpieczeństwa i jak stać się niewidzialnym (przepis dla ciekawych na końcu wpisu). Intrygującą postacią jest jeden z głównych inkwizytorów Salazar, którego wątpliwości napędzają akcje. Bo to coś nowego, innego, że duchowny nie wierzy w istnienie boga, szatana czy choćby czarownice. Jednak to wszystko to wciąż za mało, abym mogła tą książkę nazwać ciekawą czy dobrą. Nie doczytałam jej do końca, po mniej więcej połowie byłam nią zbyt zmęczona. Polecam tą książkę jak i jej nie polecam. Może komuś się spodoba tak "luźna" akcja, a może kogoś będzie denerwować jak mnie. Warto chociaż przeczytać same czary bo są wyśmienite.
Czar na bycie piękną:
Codziennie rano, zaraz po przebudzeniu będziesz potrzebować :
cytrynę, sól i sproszkowany imbir. Należało odciąć czubek cytryny i wyrzucić,
włożyć owoce do posolonej wody, gotować do białości, potem przemyć tym płynem
twarz i przypudrować imbirem.
Moja ocena: 5/10
Tytuł: Ars Magica
Autor: Nerea
Riesco
Rok wydania : 2007
Grouch X
Spodobał mi się czar na bycie piękną... wypróbuję jutro rano ;) co do książki, to raczej nie przeczytam. Nie zainteresowała mnie za bardzo, a słaba ocena jeszcze bardziej i twierdziła mnie w tym przekonaniu
OdpowiedzUsuńhttp://zaczarowana-me.blogspot.com/?m=0
W sumie nie znam książki, ale ani tytuł, ani okładka nie zachęcają, w sumie piszesz wszystko w ciągu i jakoś to nie wygląda ładnie, dla estetyki popraw to :)
OdpowiedzUsuńPiszesz ciekawie, ale więcej o książce by się przydało, mam na myśli odczuć, coś więcej o bohaterach.
Zapraszam! :)
http://apocalypsefallen.blogspot.com
Cóż, zgadzam się z Jace, okładka nie zachwyca. Ja jednak czarownice lubię, czymś w rodzaju magii się interesuję, okres działania Inkwizycji uwielbiam, twój opis (początkowy) także jest zachęcający. Stawiam książkę na mojej umysłowej półce "Przeczytam, gdy znajdę czas" :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że każdy ma umysłową półkę książkową :)
UsuńCzar na bycie piękną oczywiście cudowny, przydałby się :D ale książki raczej nie przeczytam :))
OdpowiedzUsuńhttp://triviaaboutme.blogspot.com/
Och gdyby takie czary istniały.
Usuń